Zapowiadane od kilku tygodni uszczelnienie zakazu handlu w niedziele powoli staje się faktem. Rząd, głosami posłów z niemal wszystkich ugrupowań i kół zasiadających w sejmie, przegłosował zmiany, które mają w tym pomóc.
Zakaz handlu w niedziele – nie dla placówek pocztowych
Dotychczas obchodzenie zakazu, który obowiązuje od marca 2018 roku, odbywało się na zasadzie przekształcenia sklepów w placówki pocztowe. Tego typu działalność wciąż znajduje się w tak zwanym katalogu wyłączeń od ustawy, ale po nowelizacji mogą z niej korzystać tylko te sklepy, w przypadku których przychody z usług pocztowych wynoszą ponad 50% pozostałych przychodów. W praktyce oznacza to, iż największe sieci, jak Lidl, Biedronka czy Kaufland, które w ostatnich tygodniach ochoczo przekształcały swoje sklepy w placówki pocztowe, po wejściu nowelizacji w życie nie będą mogły korzystać z tego wyłączenia. Problemy może mieć też Żabka, czyli sieć najdłużej wykorzystującą swoistą lukę w prawie.
Zmiana ustawy o zakazie handlu w niedziele
Ustawa zakazująca handlu w ostatnim dniu tygodnia została zmieniona także w innych aspektach. Przede wszystkim rozszerzono katalog osób spokrewnionych, z których nieodpłatnej pomocy w niehandlowe niedziele mogą korzystać właściciele sklepów, o ile zdecydują się na otwarcie. Na nowej liście znaleźli się: małżonek, dzieci, rodzice, macocha lub ojczym, rodzeństwo, wnuki i dziadkowie. Jeszcze bardziej rozbudowany jest katalog wyłączeń, który obejmuje aż 32 pozycje, w tym między innymi cukiernie, lodziarnie, stacje paliw, kwiaciarnie i kawiarnie.
Kiedy znowelizowana wersja ustawy wejdzie w życie? Na razie, zgodnie ze ścieżką legislacyjną, trafiła do senatu, gdzie kolejny raz zostanie poddana głosowaniu, natomiast zgodnie z przyjętą przez sejm poprawką ma zacząć obowiązywać w pierwszy dzień miesiąca następujący trzy miesiące po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw. Oznacza, że to, że jeszcze przez jakiś czas zakupy w każdą niedzielę będziemy mogli zrobić w sklepach, które świadczą usługi pocztowe.
