Intermarche skutecznie obchodzi zakaz handlu w niedziele, który został uszczelniony po niedawnej nowelizacji stosownej ustawy. Sieć niektóre swoje sklepy przekształca w…wypożyczalnie sprzętu sportowego i czytelnie.
#InterPoCzytelnia w Lipnie i Oławie
Czy sklep może być jednocześnie czytelnią? Intermarche udowadnia, że jak najbardziej, bo właśnie w takie obiekty zostały przekształcone sklepy sieci w Lipnie (woj. kujawsko-pomorskie) i Oławie (woj. dolnośląskie). Dzięki temu placówki mogą być otwarte w każdą niedzielę, ponieważ wykorzystują jeden z wyjątków opisanych w nowej wersji ustawy o zakazie handlu w ostatni dzień tygodnia. Konkretnie chodzi o podpunkt 10 w artykule 6, który mówi, że zakaz nie obowiązuje w zakładach prowadzących działalność w zakresie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku. Oczywiście sklepy, reklamując swoje nowe usługi, każdorazowa podkreślają, że przy okazji można zrobić w nich codzienne zakupy.
Intermarche – dworzec, który został wypożyczalnią
Inny fortel sieć Intermarche zastosowała w Cieszynie (woj. śląskie). Początkowo znajdujący się tam sklep przemianowano w dworzec autobusowy, korzystając z faktu, że tuż przed wejściem znajduje się przystanek. Kiedy ten pomysł upadł – po interwencji handlowego odłamu „Solidarności” – sieć zmieniła swoją placówkę w wypożyczalnię sprzętu sportowego. Możliwość robienia zakupów – a jakże! – jest wyłącznie dodatkiem do tej oferty.
Intermarche bez wątpienia kreatywnie podchodzi do omijania zakazu handlu w niedziele. Czy jednak zdoła utrzymać swoje pomysły? Sądząc po reakcjach różnych organizacji, wcale nie jest to pewne, choć klienci na pewno życzą jej sukcesów.
